niedziela, 29 grudnia 2013

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE


Zbliżający się wielkimi krokami 2014 rok pozwoli tysiącom osób wprowadzić w życie jakąkolwiek zmianę-
za sprawą POSTANOWIEŃ NOWORCZNYCH….
Często myślimy, aby zacząć ćwiczyć, schudnąć, nauczyć się języka obcego. Nowy rok stwarza kolejną szansę, aby stać się lepszą wersją samego siebie. Jednak sukces nie przyjdzie sam… Trzeba się niemało wysilić, ale jaka jest wielka satysfakcja, kiedy uda nam się osiągnąć wyznaczony cel. Szczerze przyznam, że nie udało mi się wypełnić wszystkich postanowień, które sobie założyłem, dlatego 2014 rok będzie jeszcze bardziej motywujący.
Zachęcam wszystkich do stworzenia listy postanowień, gdyż to wspaniały sposób na wypełnienie 365 dniu roku… :)


piątek, 27 grudnia 2013

WYPRZEDAŻE....




Koniec roku to okres, w którym zaczynają się wyczekiwane WYPRZEDAŻE. Tysiące ludzi po dwóch dniach "świętowania"- (tj. objadania się bez pamięci) wyruszają na łowy... Z ogromnej ciekawości chciałem przkonać się jak to wygląda. Szczerze przyznam, że nie jestem fanem spędów ludzi w sklepach, ale tym razem musiałem zobaczyć to na włane oczy. Wybrałem się do jednego z centrów handlowych w Łodzi i gdy tylko tam wszedłem zobaczyłem tłumy ludzi oraz witryny, na których ogromnymi lierami widniały napisy-  "SALE". Odwiedziłem kilka slepów, do których lubię wchodzić... a minowicie była to ZARA, w której spotkałem moją znajomą ekspedientkę. Na mój widok bardzo się ucieszyła, a jej bezsilność i zmęczenie było zauważalne- nic dziwnego, bo już od godziny 5:00 rano metkowała towar. Stojący ludzie w kolejkach do kas wychodzili poza sklepy. Cała ta sytuacja bardzo mnie rozśmieszyła i była nadzwyczaj groteskowa. Naiwni ludzie kupują rzeczy z 10 % zniżką i cieszą się jak małe dzieci w wieczór wigilijny. Te same produkty za 2-3 tygonie spokojnie dostaną z 70 % rabatem.


Chodziłem zdumiony po sklepach i obserowałem ludzką głupotę. Owszem - ja również lubię wyprzedaże i dlatego wczoraj od północy odwiedzałem sklepy internetowe moich ulubionych marek. Kurtki skórzane z 1699 zł przecenione na 699 zł, czy koszule z 899 zł na 299 zł to nielada okazja, z której ja również postanowiłem skorzystać. Produkty tak wysoko przecenione będą niedpstępne w późniejszej sprzedaży więc ich zakup jest uzasadniony.
Rozwaga i trzeźwe myślenie powinny towarzyszyć nam podczas zakupów... Zastanówmy się, czy to, co kupujemy jest nam potrzebne i nie "podniecajmy" się przecenami. Nie bądźmy ofiarami manipulacji sklepów... :) 




środa, 25 grudnia 2013

PREZENTY - PART II

Każdy z wielką niecierpliwością czekał na wieczór wigilijny, kiedy to rodzina zasiądzie przy udekorowanym stole i wspólnie spędzi świąteczne chwile. Nikt jednak nie zapomniał, że tego wieczoru przez komin do naszych domów przybędzie „grubasek z długą brodą”, który przyniesie nam prezenty… Zgodnie z obietnicą powstał post, w którym zaprezentuję moje świąteczne upominki.

Tradycją w moim domu jest przygotowywanie 12 potraw wigilijnych, które są nieodłącznym elementem wieczerzy. Po zjedzeniu pierwszego dania i wspólnym kolędowaniu każdy już wie, że czas na Św. Mikołaja. Tegoroczna choinka pełna była starannie opakowanych drobnostek  - (w końcu, nie tylko ja byłem grzeczny w tym roku). Piętrzące się prezenty kusiły mój wzrok już od rana, kiedy to po raz pierwszy ujrzałem pakunki… Ogromnie zniecierpliwiony oczekiwałem nadejścia tej magicznej chwili. 




Pierwszym prezentem, który otrzymałem była ogromna paczka słodyczy, w której nie zabrakło moich ulubionych łakoci ( mogłem się domyślić, że to sprawka Mikołajowej babci). 

Z entuzjazmem odpakowywałem kolejne paczki… W następnej znalazłem bajkowo zapakowane pudełeczko firmy „PANDORA”, a w jej wnętrzu znajdował się klips z najnowszej kolekcji, który doskonale pasował mi do bransoletki. 

Najbardziej rozbawiała mnie paczka, w której znalazłem kosmetyki… (moje ulubione produkty do stylizacji włosów, cudnie pachnące – ręcznie robione mydełka i wiele innych drobnostek ).





Czas przejść do prezentu, który zachwycił mnie najbardziej. Nigdy się nie spodziewałem tak wielkiej niespodzianki… 

Wszyscy zdążyliście się już przekonać, iż jestem ogromnym fanem marki Louis Vuitton. Pudełko, które zapakowane było niezwykle starannie skrywało w sobie kolejne pudełko, ale tym razem już wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Moje oczy zaczęły się świecić jak 2 monety, gdyż ujrzałem napis  „LOUIS VUITTON”. 

W ogromnej euforii odpakowałem karton, woreczek przeciw kurzowy i w ręku trzymałem już mój prezent, którym był portfelik… Św. Mikołaj spełnij moje marzenie, choć wcale go o to nie poprosiłem. Ponadto w torbie znajdował się świąteczny katalog oraz nieziemsko pachnąca wanilią świeca, która jest nie jest w ciągłej sprzedaży w butikach...




Nie mam pojęcia jak to się stało, gdyż moja ostatnia wizyta w salonie LV w Warszawie miała miejsce przy okazji pokazu Roberta Kupisza. Domyślałem się jednak scenariusza zakupu tego portfela… a mianowicie podczas wizyty w butiku, w którym byłem wraz z moim fotografem - ( tatą ) na około pół godziny rozdzieliliśmy się i każdy z nas miał czas na własne potrzeby ( ja oczywiście wędrowałem po butikach GUCCI, ARMANI , YSL i innych ), a co się działo z tatą tego nie wie nikt.  Może właśnie wtedy pojawił się w salonie i dokonał zakupu… 
To moje jedne przypuszczenia, jak Św. Mikołaj mógł to zaplanować. :)


 Podsumowując tegoroczne święta Bożego Narodzenia muszę stwierdzić, że ludzie, wśród których się otaczam są mi bardzo serdeczni, a myślę tak, gdyż otrzymałem dziesiątki życzeń od moich znajomych, w których każdy z nich napisał życzenia od serca, a nie skopiował je ze strony „wierszykiświąteczne.pl”. 

Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy o mnie pamiętali. 

Postaram się nigdy was nie zawieść… 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

MERRY CHRISTMAS

Magia Świąt  Bożego Narodzenia zagościła u mnie na dobre… 
Uporałem się ze wszystkimi porządkami i teraz czas na świąteczny relaks przy gorącej czekoladzie i udekorowanej choince.  Przy tej okazji pragnę złożyć życzenia dla moich najwierniejszych czytelników…



Nieskromnie muszę przyznać, że świąteczna atmosfera w pełni mnie pochłonęła i dlatego nie dosyć, że powstały ozdoby na świąteczne drzewko to jeszcze postanowiłem zrobić  stroik na wigilijny stół. Ubieranie mojej – sięgającej sufitu choinki było dla mnie nadzwyczaj ekscytujące. Wszystko odbywało się przy nastrojowej muzyce, kubku gorącej czekolady z bitą śmietaną i blasku świec. 
Czy może być coś piękniejszego? – ( tak wiem, wiem brakuje śniegu ).










 Pod choinką znajdują się już spakowane prezenty, co oznacza, że Św. Mikołaj ukradkiem pojawił się w moim domu… :P

sobota, 21 grudnia 2013

HAND MADE - CHRISTMAS DECORATIONS

Okres Świąt Bożego Narodzenia pełen jest przygotowań, zarówno związanych z porządkami, ale również tych milszych przygotowań związanych z przystrajaniem naszych okien, balkonów, a przede wszystkim zielonego drzewka, dlatego postanowiłem zrobić coś własnoręcznie, coś, czego nie znajdziemy na półce w sklepie…

W tym roku podjąłem się stworzenia bombek, a inspiracją była własnoręcznie zrobiona bombka będąca prezentem od koleżanki… Ku mojej wielkiej uciesze znajoma podarowała mi w prezencie zestaw do przygotowywania ozdób świątecznych, ale oczywiście to mi nie wystarczyło i dlatego pobiegłem do pasmanterii i tam zaopatrzyłem się w kolorowe tasiemki, cekiny oraz inne świąteczne świecidełka… W moim domu powstała mała świąteczna, kolorowa manufaktura.


Pierwszą ozdoba, za której zrobienie zabrałem się bezzwłocznie po przyjściu do domu była bombka, do której przygotowania wykorzystałem:
- styropianową kulę
- cekiny
- 1300 szpilek
- 20 cm tasiemki

Nie ma nic trudnego w jej wykonaniu… Wystarczy jedynie za pomocą zwinnych rąk wbijać szpiki wraz z cekinami w styropianowy stelaż, a efekty widać już po 5 minutach pracy. Wzór mojej pierwszej bombki był banalnie prosty, gdyż zdecydowałem się na 2 kolory, które układałem warstwami. Poniżej efekty mojej pracy:




Ponadto odkryłem wiele innych technik tworzenia bombek, a mianowicie również z wykorzystaniem styropianowego stelażu, ale tym razem to kolorowe tasiemki, odgrywały główną rolę. Jest to bardziej pracochłonna technika, ale efekty są zachwycające. Do przygotowania takiej bombki potrzeba wielu metrów tasiemki, którą następnie ( element, po elemencie ) należy zaprasować żelazkiem, aby powstały trójkąty, które później przypinamy szpilkami.



Święta Bożego Narodzenia to wspaniała okazja na odkrycie w sobie nowych zdolności… Myślę, że własnoręcznie wykonana drobnostka będzie cieszyła bardziej niż drogi prezent, dlatego bardzo serdecznie zachęcam do tworzenia… 



piątek, 20 grudnia 2013

PREZENTY - PART I

Zbliżają się święta wielkimi krokami... Od moich przyjaciół prezenty już otrzymałem i dlatego powstał ten post... Wszyscy moi znajomi doskonale wiedzą, czym się zajmuję, dlatego upominki, które otrzymuję zawsze związane są z modą ( ewentualnie mogą to być jeszcze słodycze, z których cieszę się jak małe dziecko... :)). Tym razem książki wzięły górę nad wszystkimi prezentami od znajomych, a mianowicie...



Pierwszy prezent, który otrzymałem od mojego szkolnego"Św. Mikołaja" to  książka, którą od dłuższego czasu zamierzałem kupić... , a mianowicie jest to pozycja poświęcona najdroższej i najbardziej pożądanej torebce na świcie - HERMÈS BIRKIN. Książka nosi tytuł " W pogoni za torebką " autorstwa Michaela Tonello.
 Oczywiście jej recenzja pojawi się na moim blogu...




Drugim równie trafionym prezentem jest książka„Zemsta ubiera się u Prady” Laurena Weisbergera, która jest kontynuacją bestsellera „Diabeł ubiera się u Prady”. 
Ten prezent podarowała mi  "Pani Mikołajowa", która jest moją przyjaciółką... :)  
Jest  to książka ukazująca dalsze losy bohaterek: Mirandy Priestly, szefowej "z piekła rodem", i dwóch rywalizujących ze sobą asystentek: Andy i Emily.



Jak widać byłem grzeczny w tym roku...
Ciekawe, co jeszcze Św. Mikołaj ma dla mnie w swoim worku !?







sobota, 14 grudnia 2013

RECENZJA „Jak nosić krawat”

Dzisiaj postanowiłem zrecenzować książkę… Nie zapominając o tym, ze prowadzę bloga modowego, książka jest bezpośrednio związana z tą dziedziną, a mianowicie ostatnio przeczytałem doskonałą książkę pt. „Jak nosić krawat”, autorstwa Dylana Jonesa - brytyjskiego eksperta od męskich problemów. Była to pozycja polecona od mojego dobrego kolegi, którego wyczucie stylu jest naprawdę nienaganne - i nie wiem, czy jest to efektem przeczytanej książki, czy jest to jego naturalna cecha…  
Jest to przewodnik dla młodych mężczyzn, którzy chcą wyglądać i zachowywać się doskonale w każdej sytuacji.

Nie jest to typowy poradnik, w którym znajdziemy wypunktowane zalecenia, jest to książka utrzymana w konwencji bardzo humorystycznej, lecz nie brakuje w niej konkretów. Jest to zbiór zabawnych felietonów na temat męskiej mody, savoir vivre’u i kariery zawodowej. Każdy zainteresowany podwyżką w pracy, wyleczeniem kaca, nauką tańca, czy tym jak należy zachowywać się w kasynie powinien sięgnąć po tę lekturę. Pomimo premiery książki, która miała miejsce w 2008 roku poruszone w niej problemy są aktualne do dziś.



Książka została podzielona na 8 rozdziałów. Każdy z nich jest poświęcony innym zagadnieniom:
* praca i pieniądze, *etykieta i obyczaje, *sex i uczucia to doskonały rozdział, aby dowiedzieć się więcej o tym jak zakończyć związek, czy jak się oświadczyć, *styl i moda ( to moja ulubiona sekcja ), *sport i rozrywka, w której dowiemy się jak być królem karaoke lub jak rozmawiać z gwiazdą, *zdrowie i sprawność,  *prace ręczne i narzędzia oraz *jedzenie i picie.



Wszystko, co elegancki mężczyzna powinien wiedzieć o współczesnym świecie i ponadczasowych wymogach etykiety, znajdziecie w książce Dylana Jonesa, dlatego uważam, że może być to doskonały prezent od Świętego Mikołaja…



piątek, 13 grudnia 2013

PREZENTACJA "MOJA PASJA"

Dnia 3 grudnia za namową mojej pani profesor postanowiłem wziąć udział w spotkaniu, na którym uczniowie liceów prezentowali własne pasje. Ja oczywiście przedstawiłem moje największe hobby, którym jest moda. Spotkanie odbyło się w Pałacu Młodzieży imienia Juliana Tuwima.




Wybrałem formę prezentacji multimedialnej, dzięki której przybliżyłem publiczności moje poczynania. Poniżej zamieszczam krótki filmik, który również był częścią mojego wystąpienia. Doskonale obrazuje on zmieniającą się modę na przestrzeni lat. 



 


„Tuwimowskie pasje” to impreza odbywająca się w ramach obchodów Roku Tuwima. Jej organizatorzy to: Pałac Młodzieży i działający w nim Centralny Gabinet Edukacji Filmowej oraz Łódzkie Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego.




Wspaniała atmosfera podczas uroczystości oraz pozytywne nastawienie odbiorców tylko pomagało uczestnikom. Nie było mowy o stresie i zdenerwowaniu… Na tę okazję zdecydowałem się na mocny akcent kolorystyczny mojej stylizacji, gdyż marynarka w kobaltowym kolorze odgrywała główną rolę. Ponadto w prezentacji zamieściłem slajd z moją ulubioną marką, jaką jest Louis Vuitton i dlatego też w mojej stylizacji nie mogło zabraknąć akcentu tej firmy. Tym razem wybrałem chustę w klasyczny monogram.