sobota, 15 lutego 2014

Dawid Woliński - 2014/2015



 W czwartek-13 lutego-odbył się kolejny pokaz mody w ramach T-Mobile fashion. Swoją najnowszą kolekcję pokazał wizjoner - Dawid Woliński. Co roku projektant przenosi widzów do wykreowanej przez siebie historii. Tym razem pokaz odbył się pod hasłem "Orient-Express".
Modelki przechadzały się po wybiegu w doskonale wprowadzającej w klimat muzyce "Tanga" Gorana Bregovića, mając na sobie wykwintne suknie ze złotymi zdobieniami, ciemne kaszmirowe płaszcze, wykończone ornamentem na rękawach i na dolnej części okrycia oraz biżuterię od Lilou. To bez wątpienia była bajka z XXI wieku! W dalszej części, tej bardziej współczesnej, nie zabrakło modnych ostatnio marszczeń materiałów i monochromatycznych kombinezonów. Projektant zadbał również o męską część garderoby, pokazując projekty, które doskonale odzwierciedlają styl prezentowany przez Dawida. Tych propozycji nie było wiele, ale bez problemu zaspokoją one męską część odbiorców. Nie charakteryzowały się one przepychem tak jak w kolekcji damskiej, ale było w nich dużo Dawida Wolińskiego. Widać, że to są rzeczy, w których on sam chętnie chodzi, co nadało im lekkości i nonszalancji. Dawid Woliński czerpał inspiracje z podróży oraz ze stylu Imeldy Marcos - żony byłego dyktatora Filipin. Pierwsza Dama  znana jest  z ekstrawagancji, a znakiem rozpoznawczym jej wizerunku są bufiaste rękawy i biżuteryjne wykończenia - i właśnie to można było podziwiać na wybiegu.  Połączone zostały nowoczesne formy oraz trudna w polskich realiach do uzyskania ekskluzywna forma krawiectwa – „Haute couture”. Wyszukane, sprowadzane na zamówienie materiały, liczne, ręcznie przyszywane zdobienia i nietypowe kroje wyróżniają kolekcję Dawida. 


Wielu projektantów sięga po inspiracje wielkich domów mody - (Dolce&Gabbana, Versace, Gucci), ale niewielu z nich potrafi zrobić to z klasą i ekskluzywnością jak zaprezentował do Dawid Woliński. Bez wątpienia wielu z nas pomyśli sobie, że kreacje do złudzenia przypominają D&G… Tak – utrzymane są w tej konwencji, lecz widać w nich rękę polskiego projektanta, co czyni je bezcennymi. Kolekcja „Orient Express” to połącznie wschodnich wpływów orientu w wersji absolutnie glamour. Widać, że Dawid uwielbia Istambuł, Bombaj i Bangkok. W całej kolekcji są wyraźne wpływy azjatyckie. Barokowy przepych, złoto, metaliczne, mieniące się odcienie luksusowych materiałów oraz niezliczona ilość kryształów olśniła widzów pokazu… 



































ZAPRASZAM SERDECZNIE DO KOMENTOWANIA !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz