Michał Gilbert Lach i Kamil Owczarek tworzą markę BOHOBOCO
od ponad 5 lat. Pokaz najnowszej kolekcji jesień/zima 2015, podobnie jak ostatnio, zaskoczył gości światowym poziomem i rozmachem. Niezwykłe, przemyślane,
bezbłędnie zorganizowane wydarzenie odbyło się 18 maja w hali warszawskiego
Centrum Expo XXI. Nieodłącznym elementem pokazu są zaproszenia, które i tym razem przygotowane zostały w niebanalny sposób.
Rolę kartki spełniał filc, który nawiązywał do wystroju sali pokazowej.
Minimalizm połączony z elegancją witał gości od progu…
Konstrukcja 270-metrowego wybiegu zbudowana z pięter
przywodziła na myśl pokazy Louis Vuitton, Chanel czy Dior. Projektanci zadbali
o każdego gościa, numerowanymi miejscami, co zmniejszyło przedpokazowe
zamieszanie. Opóźnienie nie miało większego znaczenia, gdyż efekt końcowy
zachwycił nawet najbardziej wymagających krytyków.
Inspiracją do stworzenia kolekcji na jesień/zimę 2015
były kroje z lat 40. i 70. Klasyczne, wysokogatunkowe tkaniny w połączeniu z
projektami Michała i Kamila kreują kobietę nowoczesną, świadomą i silną, ale w
wydaniu „FASHION RETRO”. Z pozoru kontrastujące ze sobą materiały nadają całości
lekkości i charakteru, co wyróżnia markę BOHOBOCO z tłumu bezpłciowych projektantów.
W interpretacji duetu BOHOBOCO kobieta XXI wieku w niewymuszony sposób łączy
ponadczasową elegancję z nowoczesnym stylem życia dyktowanym przez metropolie.
Kobiecy minimalizm odzwierciedlają projekty, a także linia skórzanych akcesoriów.
BOHOBOCO ubiera swoje klientki kompleksowo, oferując im zniewalające projekty, autorskie
buty, ale również biżuterię i torby. Wyróżniają się one nieoczywistymi połączeniami
materiałów i detali. Linia biżuterii o geometrycznych kształtach ze szlifowanym
marmurem została zaprojektowana w kooperacji z marką Briju.
Swetry, sukienki czy koszule nie są bezkształtnymi
formami. Charakteru dodały im paski, które doskonale podkreślają kobiecość.
Materiały, które wykorzystano w kolekcji to jedwabie, kaszmir, wełna,
ale również kosztowna angora czy też naturalne futro, które pojawiało się jako
element obuwia. Projektanci czerpią pełnymi garściami ze światowych wybiegów, nie zatracając przy tym własnego charakteru.
Kolorystyka oraz pojawiające się na wybiegu sylwetki nie były
przypadkowe. Szarość, czerń, biel, odcienie pudrowego różu i baby blue aż po metaliczne
i energetyczne odcienie kobaltu i srebra marka BOHOBOCO kreuje dla kobiet
nowoczesnych. Asymetryczność krojów, liczne wycięcia oraz gama różnobarwnych tkanin
stworzyła wizję kobiety świadomej swojej zmysłowości.
Stylizacja fryzur oraz
makijaż nie były krzykliwe, natomiast perfekcyjnie podkreślały urodę modelek.
Ostatnią sylwetkę zaprezentowała współpracująca z projektantami 81-letnia
modelka Helena Norowicz <ambasadorka marki>, która została przyjęta
niezwykle ciepło przez publiczność.
Helena Norowicz ma urodę i klasę przedwojennej arystokratki, dlatego też
doskonale wpisała się w stylistykę najnowszej kolekcji. Klientki marki wybrać
mogą z ponad 70 dopracowanych w każdym detalu sylwetek, które pojawiły się na
wybiegu… Chapeau bas Panowie!
Mr.
Vogue
fot. Filip Okopny |
Zakochałam się <3 i te kolory !
OdpowiedzUsuńwww.magfashion.pl